
Wiedziałam, że musimy gonić resztę świata. Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz
Była cyfrodziewczyną, jedną z akuszerek polskiej informatyki, jak nazwała je dziennikarka Karolina Wasielewska. Konstruowała komputery, kierowała zespołami badawczymi. Działała w opozycji, stawała w obronie wartości, które były dla niej ważne. Pracowita, utalentowana, niepokorna, od pewnego momentu nie mogła realizować się w Polsce, ale rozsławiła krajową technologię informatyczną i wyniosła ją na najwyższy poziom.
Zafascynowana gimnastyką sportową, którą trenowała od małego, marzyła o karierze… w cyrku. Jednocześnie pasjonowała ją konstrukcja urządzeń elektronicznych, więc nic dziwnego, że, chcąc dowiedzieć się, jak działa radio, pewnego razu rozłożyła je i złożyła. Wybrała łączność na Politechnice Warszawskiej. Wspierana przez rodzinę, edukowała się. Jezierska-Ziemkiewicz należy bowiem do pokolenia, które w młodość weszło po II wojnie światowej, a wychowało się nierzadko bez ojców, zahartowane przez matki, które musiały przejąć wszystkie obowiązki w rodzinie. Jednocześnie, nie tylko ze względu na państwową propagandę, ale też powojenne zmiany obyczajowe, młode kobiety zachęcano do inwestycji w wykształcenie i zdobycie zawodu, a nie tylko wypełniania roli żony i matki. Na uniwersytetach studiowało wiele późniejszych programistek, które wybierały matematykę, a szczególnie specjalizację maszyny matematyczne, gdzie uczono podstaw logiki algorytmicznej. Na politechniki zaś szli głównie mężczyźni i z nich rekrutowali się późniejsi konstruktorzy komputerów.
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz, lata 60. XX w. Fotografia z archiwum prywatnego,
kopia za: https://zwierciadlo.pl/lifestyle/462296,1,poznajcie-pionierki-polskiej-informatyki-ktore-moga-inspirowac-dzisiejsze-cyfrowe-dziewczyny-.read (dostęp 15 XI 2023 r.).
W 1965 r. Elżbieta z wyróżnieniem ukończyła studia. Już 2 lata wcześniej wygrała – w konkursie na stypendium rządu Francji – staż w Paryżu. Języka francuskiego uczyła się w Liceum Hoffmanowej, a potem na studiach, choć w 1963 r. nie sądziła, że język przyda się jej po latach, gdy zamieszka za granicą. Do 1970 r. pracowała w Instytucie Maszyn Matematycznych [dalej: IMM] przy Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Była członkinią zespołu, który skonstruował jeden z pierwszych polskich komputerów ZAM-41 (była współodpowiedzialna za opracowywanie procesora, sama stworzyła arytmometr zmiennego przecinka, dzięki czemu maszynę wykorzystywano do obliczeń i przetwarzania danych). Była pierwszą osobą w Polsce, która specjalizowała się w procesorach. Stworzyła też projekt arytmometru zmiennoprzecinkowego odpowiedzialnego za operacje arytmetyczne w systemie binarnym. Uczestniczyła w projekcie Jednolitego Systemu Elektronicznych Maszyn Cyfrowych (RIAD), który rozwijano w państwach należących do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Z powstałymi w 1959 r. Wrocławskimi Zakładami Elektronicznymi ELWRO współpracowała przy projektowaniu komputera Odra 1305.
W latach 1970–1972 była członkinią zespołu inż. Jacka Karpińskiego – współpracowała koncepcję i projekt minikomputera K202, pierwszego takiego produktu w PRL. Warto bowiem pamiętać, że pierwsze komputery zajmowały wielkie pomieszczenia, więc miniaturyzacja była wyzwaniem. Współpraca z firmami brytyjskimi sprawiła, że polski zespół miał dostęp do najnowocześniejszych podzespołów, a nabyte wiedzę i doświadczenie wykorzystano w latach 1973–1975 przy budowie komputera MERA-400. Używano go w jednostkach naukowych i zakładach przemysłowych (Papiernia Klucze, Huta Szkła Jaroszowiec, Mostostal Zabrze itp.). Jezierska-Ziemkiewicz była główną konstruktorką komputera Mera-400. Gdy szef zespołu Karpiński zaczął mieć problemy polityczne, Elżbieta przejęła prowadzenie zespołu, rozwijając projekt, jednocześnie angażując się w działania opozycyjne. W latach 1975–1979, bazując na licencji francuskiej, pracowała nad komputerowym Systemem Wspomagania Projektowania (CAD), zaś w latach 1980–1981 kierowała zespołem opracowującym koncepcję systemu komputerowego SOLID (nazwano go na cześć „Solidarności”). Między 1984 a 1988 r. była zatrudniona w Instytucie Podstaw Informatyki PAN – opracowała system operacyjny IPIX. Jednocześnie w firmie AMEPOL rozwijała komputer MERA-400 o sterowane mikroprocesorami Intel procesory peryferyjne – powstała wersja minikomputera Mera-400 zwana MX16.
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz podczas pracy nad K-202.
Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/@macminik/k202-mityczny-komputer-karpinskiego-czesc-2,blog,77551 (dostęp 15 XI 2023 r.).
Jezierska-Ziemkiewicz nie była wyjątkiem. Powojenna polska informatyka była sfeminizowana dużo bardziej niż współczesny świat IT. Ówczesne programistki wspominają, że ich branża to był… babiniec. Jowita Koncewicz, absolwentka matematyki na UW, była prawdopodobnie pierwszą w Polsce programistką – opracowała autokod SAKO (System Automatycznego Kodowania Operacji), który pozwalał przetłumaczyć polecenia dla komputera na zrozumiały „język”. Na początku lat 60. XX w. polski język programowania wywołał poruszenie w krajach demokracji ludowej. Przy projekcie pracowała też Maria Łącka, która później przeniosła się z IMM na Politechnikę Warszawską, by współprojektować komputer UMC-1 dla ELWRO. Wdrażała go we współpracy z programistką Teresą Pajkowską. UMC-1 współprojektowała główna bohaterka tego tekstu, wówczas studentka. Od 1962 r. w grupie IMM zajmującej się m.in. dostosowaniem na polskie warunki (do krajowych maszyn) zagranicznych języków programowania ALGOL i COBOL pracowały Ewa Zaborowska, Krystyna Niemiec i Zofia Galster. Elżbieta Płóciennik pracowała w firmie „Era” (programowała i robiła analizę porównawczą oprogramowania różnych modeli komputerów), następnie w IMM (programowała w języku COBOL). Alicja Kuberska była wybitną konstruktorką, po którą specjalnie posyłano, by naprawiła zepsute komputery ODRA. W latach 70.–80. XX w. stanowiły podstawę pracy wielu polskich przedsiębiorstw. Informatyczką była też Wanda Rutkiewicz, bardziej znana jako himalaistka. Pracowała w Instytucie Automatyki Systemów Energetycznych we Wrocławiu. Ewa Kardymowicz, która zajęła się komputeryzacją katalogu Biblioteki Narodowej, wspominała: Jak zaczęłam robić bazy danych, stworzyłam być może pierwszą w Polsce grę komputerową – „Inteligencję”. Maszyna dostawała słowo i miała układać nowe wyrazy z liter, z których ono się składało. Bo owszem, programowanie to jest rozwiązywanie problemów, ale w sensie praktycznym, kiedy się już wie, co robić, to jest jak krzyżówka.
Nowość, jaką był przemysł informatyczny, sprawiała, że liczył się każdy człowiek. Kiedy na jednym z wykładów na studiach matematycznych na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uczyła się m.in. późniejsza programistka Lidia Zajchowska, pojawił się Thanasis Kamburelis, główny twórca logiki maszyn cyfrowych ELWRO, powiedział: ELWRO potrzebuje ludzi, biorę was wszystkich. Przekonanie, że trzeba pracować, że w powojennej rzeczywistości (i, nie zapominajmy, w narracji zimnowojennej rywalizacji z Zachodem) każda para rąk się przyda, sprawiało, że przedstawicielki branży IT w PRL nie doświadczały dyskryminacji ze względu na płeć. Często też, budując w sobie siłę i przekonanie o byciu nowoczesną, bo przecież pracowały w nowatorskiej branży, wiązały się z mężczyznami, którzy mieli podobne spojrzenie na świat, więc problemu nie stanowiło dla nich dzielenie się obowiązkami, np. zajmowanie się domem, dziećmi. Takich partnerów znajdowały np. wśród programistów, którzy wiedzieli, jak wymagający się informatyczny chleb.
Elżbieta i Andrzej Ziemkiewiczowie podczas pracy. Źródło: E. Jezierska-Ziemkiewicz, A. Ziemkiewicz, Komputery osobiste, [w:] A. Bibiński i in., Polska informatyka. Polskie minikomputery. Historia informatyki w warszawskich zakładach „Era”, Warszawa 2019, s. 89.
Lokalne władze chętnie chwaliły się – np. w pochodach pierwszomajowych – programistkami. Dyrektorzy zakładów przekonywali cyfrodziewczyny, że zmieniają świat, a potem nierzadko bez wyjaśnienia rezygnowali z ich nowatorskich pomysłów, prześladowali, gdy te były zbyt pewne siebie (według dyrekcji) albo… niewygodne dla bezpieki. Komputer Mera-400, którego główną konstruktorką była Jezierska-Ziemkiewicz, w sierpniu 1980 r. odebrał z Gdańska informację o 21 postulatach „Solidarności”. Wynikało to z tego, że na początku strajków na Wybrzeżu koledzy konstruktorki z Politechniki Gdańskiej nawiązali połączenie z jej komputerem w Warszawie, by przesyłać informacje. Członkinią „Solidarności” była też Alicja Kuberska, w 1969 r. wystawiona do wyborów do Sejmu PRL (mandat zdobyła i zasiadała w Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa). Gdy w 1980 r. milicja chciała aresztować współpracującego z Komitetem Obrony Robotników członka zespołu Mera-400 Dariusza Kupieckiego, napotkała na opór m.in. ze strony Jezierskiej-Ziemkiewicz, która wspominała: Stanęliśmy murem za Darkiem i nie pozwoliliśmy go zabrać. W tym czasie przyjaciele Darka wywieźli go z IMM-u innym wyjściem. Zdaje się, że to ja zostałam uznana za inicjatorkę całej tej akcji – skończyło się aresztowaniem 13 grudnia 1981 r. i internowaniem. Projekt Mera-400 przerwano. Konstruktorka wróciła do pracy dopiero w 1984 r. W ośrodku w Gołdapi Elżbieta musiała coś robić, nie potrafiła być bezczynna, bo nie miałyśmy żadnych zajęć, dużo się siedziało. Zaproponowałam, że poprowadzę zajęcia z baletu, bo panie narzekały, że od bezruchu bolą je nogi i kręgosłupy. Konstruktorka zaproponowała ćwiczenia na tarasie „z widokiem na granicę z Obwodem Kaliningradzkim”, a Radio Wolna Europa relacjonowało, że internowana jest balerina z Teatru Wielkiego, która uczy inne kobiety baletu.
Wówczas jednak zaczął się kryzys polskiej informatyki. Dlaczego? Proste – nie była konkurencyjna. W latach 90. XX w. przemysł komputerowy w Polsce upadł z powodu napływu tańszego i bardziej zaawansowanego sprzętu z zagranicy. Nie pomogły nawet zmiany, zgodnie z którymi od pewnego momentu IMM, długo najważniejszy ośrodek koncepcyjny polskiej informatyki, został zastąpiony przez ELWRO kopiujące technologię z Zachodu. Dlatego też w 1988 r. Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz wyjechała do Francji, gdzie zaczęła pracę w pionie badawczo-rozwojowym firmy BULL, w której 25 lat wcześniej odbyła staż. Choć decyzję podjąć musiała bardzo szybko i dla całej rodziny była to duża zmiana, nie wahała się. We Francji opracowywała lub brała udział w stworzeniu różnych systemów informatycznych, mechanizmów sterowania procesorami, modułów do tworzenia wielkich baz danych, oprogramowania modułów. Pracowała jako konstruktorka komputerów w USA. Podobny los wybrała Elżbieta Płóciennik, która wyjechała do Francji m.in. dlatego, że stamtąd pochodził jej mąż. Stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych programistek, stworzyła pierwsze protokoły do przesyłu danych w firmach (np. bankach), tworząc podstawę technologii, na której opiera się Internet. Nowatorskie pomysły i niezwykła wydajność oraz tempo pracy sprawiły, że Elżbietę Płóciennik (po mężu Cochard) nazywano Eli-la-bête, tzn. Ela-Bestia. Do dziś pracuje (już na własny rachunek) dla gigantów IT.
Członek zespołu pracującego nad SAKO Jan Borowiec twierdzi: Może kobiety były mile widziane w branży komputerowej, dopóki ta nie okazała się żyłą złota? W naszych czasach to w ogóle nie było dochodowe zajęcie, po prostu badania naukowe dla hobbystów. Jednak od lat 80. XX w. branża informatyczna zaczęła przyciągać mężczyzn chcących zrobić karierę i zarobić duże sumy. W kolejnej dekadzie upowszechniać się zaczęły komputery osobiste, które reklamowano głównie jako narzędzia rozrywki, ale umieszczane w sklepach jako gadżety dla mężczyzn, nierzadko obarczone seksistowskimi reklamami, odrzucały młode kobiety, które nie chciały pracować w takiej branży IT. Pecety, do tej pory kojarzone tylko z zakładami pracy, fabrykami itp., stały się czymś na wyciągnięcie ręki, narzędziem w bitwie czołgów, sposobem na wcielenie się w rolę kierowcy wyścigówki – w wolnym czasie po pracy, a tego więcej mieli mężczyźni, bo przecież kobiety nierzadko pracowały na dwa etaty (drugim była praca w gospodarstwie domowym). W Dolinie Krzemowej, światowym centrum innowacji, zaczęto lansować wzorzec młodego genialnego nerda-okularnika, odludka, i pod taki typ opracowano test rekrutacyjny do zawodu informatyka, bazując na 1300 osobach, z których tylko 14% było kobietami. Nic dziwnego, że nie zdawały testów – socjalizowano je przecież do roli otwartych na ludzi, empatycznych, pomocnych, a w informatyce poszukiwano idealnego pracownika, introwertyka.
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz odbiera Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP, 12 stycznia 2016 r. Fot. Ambasada RP w Paryżu.
Źródło: https://www.girlsgonetech.pl/2017/12/05/pionierki-ewa-jezierska-ziemkiewicz-cz-1/ (dostęp 15 XI 2023 r.).
W 2012 r., uznając wkład Elżbiety Jezierskiej-Ziemkiewicz w rozwój polskiej nauki, uhonorowano ją medalem 30-lecia Polskiego Towarzystwa Informatycznego. Cztery lata później dostała Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP za wkład w polską naukę i promocję polskich technologii. I choć wyemigrowała, choć przez lata była zapomniana i sama uważa, że niczym tak wielkim się nie zasłużyła (jak twierdzi wiele zapomnianych programistek i konstruktorek, bo dla nich to był chleb powszedni, to my po latach, znając historię, widzimy przełomowość ich działań), to współtworzyła polską informatykę na najwyższym światowym poziomie, podobnie jak wiele innych Polek. Oto patriotyzm w wydaniu Elżbiety Jezierskiej-Ziemkiewicz.
Maria Weronika Kmoch
Bibliografia
Źródła
Polskie Towarzystwo Informatyczne, Nauka i edukacja informatyczna w Polsce, sygn. VII/1/11: Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz: https://historiainformatyki.pl/dokument.php?nrar=7&nrzesp=1&sygn=VII/1/11&handle=2570 (dostęp 15 XI 2023 r.).
Opracowania
Czubkowska S., „W Dolinie Krzemowej obowiązywał test na idealnego informatyka. Miał nim być introwertyczny facet”. W Polsce informatyka miała twarz kobiety: https://spidersweb.pl/plus/2020/06/programistki-informatyczki-historia (dostęp 15 XI 2023 r);
Suchecka J., Kobiety na komputery! „Słuchałam tych historii w osłupieniu”: https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/277/tvn24.pl/magazyn-tvn24/kobiety-na-komputery-sluchalam-tych-historii-w-oslupieniu,277,4863.html (dostęp 15 XI 2023 r);
Wasielewska K., Cyfrodziewczyny. Pionierki polskiej informatyki, Warszawa 2020.
Ikonografia
Zdjęcie nagłówkowe: Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz, lata 60. XX w. Fotografia z archiwum prywatnego, kopia za: https://zwierciadlo.pl/lifestyle/462296,1,poznajcie-pionierki-polskiej-informatyki-ktore-moga-inspirowac-dzisiejsze-cyfrowe-dziewczyny-.read (dostęp 15 XI 2023 r.).
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz, lata 60. XX w. Fotografia z archiwum prywatnego, kopia za: https://zwierciadlo.pl/lifestyle/462296,1,poznajcie-pionierki-polskiej-informatyki-ktore-moga-inspirowac-dzisiejsze-cyfrowe-dziewczyny-.read (dostęp 15 XI 2023 r.).
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz podczas pracy nad K-202. Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/@macminik/k202-mityczny-komputer-karpinskiego-czesc-2,blog,77551 (dostęp 15 XI 2023 r.).
Elżbieta i Andrzej Ziemkiewiczowie podczas pracy. Źródło: E. Jezierska-Ziemkiewicz, A. Ziemkiewicz, Komputery osobiste, [w:] A. Bibiński i in., Polska informatyka. Polskie minikomputery. Historia informatyki w warszawskich zakładach „Era”, Warszawa 2019, s. 89.
Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz odbiera Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP, 12 stycznia 2016 r. Fot. Ambasada RP w Paryżu. Źródło: https://www.girlsgonetech.pl/2017/12/05/pionierki-ewa-jezierska-ziemkiewicz-cz-1/ (dostęp 15 XI 2023 r.).